gru 09 2009

gdyby chociaż mucha


Komentarze: 3

Chciałabym nie używając słów móc wrzucić tu trochę emocji do przekazania. 

Cofam się w rozwoju.

 

***

 

Nie spodziewałam się, że może być tak trudno nakreślić parę słów na pustej kartce. Zaczynasz, kreślisz, znowu zaczynasz, kreślisz. Myślisz sobie: "może lepiej na papierze w kratkę?" i po poszukiwaniach podejmujesz się kolejnej próby napisania czegoś na takowym właśnie. Jednak nie, on też nie jest okej. Może to z długopisem coś nie tak? Zmieniasz kolory i typy, w momencie gdy docierasz do pióra maczanego uświadamiasz sobie, że chyba nie w tym problem.

 

Zmarnowałam tony papieru. Zabiłam z dziesięć drzew. Wpisałam kilka długopisów. Rozlałam buteleczkę wodoodpornego atramentu. Wypaliłam całą wenę. Koniec. A to niby tylko parę słów. 

 

 

***

 

 

Wrócę jutro i nadrobię zaległości ze wszystkimi blogami. 

nigora : :
10 grudnia 2009, 11:18
Ponoć problemy z napisaniem czegoś do kogoś są wprost proporcjonalne do ważności osoby, do której te słowa mają być skierowane. Więc nie łam się. Każdemu na kimś mocno zależy :*
10 grudnia 2009, 02:53
czasem trzeba sie i cofnac... w rozwoju jak w rozwoju ale w zyciu... coby potem pelna naprzod ;)
09 grudnia 2009, 20:52
No wracaj, wracaj, bo brak Ciebie tu.

Dodaj komentarz