Archiwum maj 2010


maj 30 2010 Dzidziuś
Komentarze: 3

Rozbawiliście mnie tym pomysłem na dziecko :D

Powiem wam, że to faktycznie by zadziałało, ale jako terapia wstrząsowa. Na szczęście (w sumie szczęście w nieszczęściu) nic mi takiego nie zagraża póki co.

 

A w ogóle to facet jest potrzebny kobiecie jak rybie rower, o. 

 

Możliwe, że niedługo zmieni się adres tego oto ustrojstwa. Albo będzie na hasło. Ale dam znać wcześniej :)

nigora : :
maj 28 2010 .
Komentarze: 2

Już po maturze, czekam na wyniki. Będą pod koniec czerwca. Ogólnie zadowolona jestem z tego jak napisałam, nie było źle. 

 

Popadłam w jakiś dziwny marazm. Mam nadzieję, że to się odmieni, bo sama ze sobą wytrzymać nie mogę. Dziwnie się czuję bez planu. Tyle wolnego czasu a ja tkwię w miejscu i nie umiem podjąć decyzji. Przeżywam w kółko ten sam dzień. 

 

Wyrwę się z tego, tylko muszę odnaleźć trochę siły.

Już niedługo. 

nigora : :
maj 06 2010 ---
Komentarze: 3

Angielski za mną, geografia dopiero trzynastego. Teraz wreszcie mam czas, żeby się porządnie wyspać... więc śpię. Z krótkimi przerwami na różne tam... głównie na kontakty z panem R. Chociaż ostatnio trochę to kuleje. Przeze mnie. Bo ostatnio jeśli nie śpię, to jestem poirytowana. I głodna, w związku z czym poirytowanie sięga chwilami zenitu.

No ale dzisiaj się dowiedziałam, że może to cukrzyca, więc dostanę jakieś leki i mi się poprawi.

 

Biedny pan R, czasami wykazuje się naprawdę anielską cierpliwością. Zwłaszcza jak na starszaka. 

Kiedyś i jemu i sobie to wszystko wynagrodzę. Jak dorosnę. 

 

Teraz już pójdę spać, znowu mnie zmogło. Dobranoc.

 

Oksana Predko - Every little thing

nigora : :
maj 05 2010 Twój szczęśliwy numerek to...
Komentarze: 2

Dziś była matma. Ot, luz. Część zadań umiarkowanych, część łatwych. Miałam problemy z koncentracją na początku, ale później było już okej. 

 

Czuję się oszukana. Trzy lata chodziło się do tej szkoły i ciągle tylko chrzanili o tej cholernej maturze. Teraz przyszedł ten mroczny czas. I co? Nic. Nuda jak flaki z olejem. Żadnych wielkich przełomów, żadnych wybuchów, zero emocji. Żadnego nawet małego dramatu nie było. Ciągle tylko chce mi się spać. Rozleniwiło mnie to wszystko okropnie. 

 

Może geografia przyniesie mi więcej rozrywki. Albo ustny polski czy tam angielski. 

nigora : :
maj 04 2010 jp na 100% ;)
Komentarze: 2

Dziś przyszła kolej na pierwszy szczęśliwy numerek - 4. Język polski. Jest dobbrzeeee. Napisałam na luzie. Zero stresu, w pewnym momencie nawet przysypiałam. Teraz wszystko zależy od Boskiego Klucza Odpowiedzi. O 14 ponoć ma już być. 

 

Matura była prosta, zbyt prosta. Wniosek z tego taki, że pewnie coś nachachmęcili w kluczu - nie może przecież być za dobrze.

 

Jutro matma. Nic to.

 

Edit:

nigora : :